Szlakiem rodu Rothschildów

Fragmenty z sąsiedztwa - Rzemiosło

Najstarsza kuźnia w Polsce

Kuźnia Sochów Dawniej przy każdym ważnym trakcie znajdowała się kuźnia, w której kowal konie kuł. Najstarszy taki obiekt w Polsce, na dodatek wciąż czynny, znajduje się we wsi Bieńkowice. Jak wieść niesie, początek dał mu urodzony w 1665 roku Janek Socha, który w 1683 roku razem z armią króla Jana III Sobieskiego szedł pod Wiedeń. W Bieńkowicach spotkał piękną dziewczynę, które obiecał ożenek jeśli tylko wróci cały z wojennej wyprawy. Los mu sprzyjał, polska armia odniosła triumf, a Janek wrócił do ukochanej. W 1702 roku założył w Bieńkowicach kuźnię, którą dziedziczyli po nim kolejno: Andrzej, Franciszek, Urban, Antoni, Jan i Alojzy. Kuźnią zarządzają dziś syn Alojza Jan i wnuk Robert. Sochowie nadal kują żelazo w starej kuźni (obecna murowana powstała w 1840 roku na miejscu pierwotnej drewnianej), a przy domu urządzili również muzeum kowalstwa. Miejsce to ma też swoje tajemnice. Ponoć w czasach pruskich jeden z Sochów wybijał fałszywe monety, które z obawy przed aresztowaniem miał utopić w studni.

Śladem dawnego rzemiosła

Krajobraz ziemi raciborskiej wypełniały dawniej młyny, wiatraki i spichlerze. Do dziś przetrwało kilkanaście takich obiektów. W Bolesławiu można oglądać stare spichlerze, a w Tworkowie murowany młyn z napędem elektrycznym, należący do rodziny Pawlik. Znajduje się przy ul. Młyńskiej, nad stawem niedaleko zamku. Zbudowano go na miejscu starszego drewnianego młyna wodnego, wzmiankowanego już w 1703 roku. Właściciele zajmują się młynarstwem od dziesięciu pokoleń. Dla turystów organizowane są specjalne pokazy, łącznie z uruchomieniem koła napędzanego wodą ze stawu.

Elżbieta Dzikowska odwiedza młyn rodziny Pawlik Elżbieta Dzikowska odwiedza młyn rodziny Pawlik